Khitan - 2009-05-03 19:30:24

Mały targ ulokowany na wzniesieniu co dzień tętni życiem.
Pełno tam najemników, handlarzy, kupczyków z okolicznych wiosek, no i oczywiście złodziejaszków, wykorzystujących każdą okazję na łup.
Większość to zwykłe stragany z baraniną, rybami, warzywami - ogólnie żywnością. Jednak w części można różne wspaniałości poczynając broni białej od Bradogara, poprzez biżuterię z Magiedegen, po książki i pergaminy z Toverkunst. Cały targ otaczają małe jabłonie, a w samym centrum, dla ozdoby, zbudowano fontannę...

Shira Telrunya - 2009-05-04 18:52:29

Zaśmiała się perliście, dostrzegłszy fontannę i jabłonki. Nawet tu dostrzegała coś z rodzinnego miasta.. to dobrze. Cząstka domu na obcej ziemi.
Kobieta rozejrzała się zaciekawiona, spacerując sobie beztrosko pomiędzy straganami z biżuterią. Nie mogła ukryć, że to interesowało ją najbardziej.. no, poza bronią.

Khitan - 2009-05-05 19:38:41

Kupiec, sądząc że trafił na dobrą klientkę, postanowił zaprezentować jej swoje ryby.
- Niech pani spojrzy, świeżuteńkie! Jeszcze dziś przywiezione z Jeziora Gosp! - zachwalał dary morza. A może i jeziora - A może tego karpia? Niech pani droga dotknie, mięciutki i smakowity! - paplał pięć słow na trzy sekundy... Można było się wręcz zastanawiać, czemu jeszcze się nie udusił...

Shira Telrunya - 2009-05-07 16:56:03

-R..ryby?
Zająknęła się nieco przy odpowiedzi, drapiąc się z zafrasowaniem po głowie. Nigdy za rybami nie przepadała (bo choć to ukrywała, to panicznie ich się bała), ale też odmówić mężczyźnie nie miała serca. Wyciągnęła drżącą dłoń ku podawanemu jej karpiowi, po czym przejechała pacami po jego obślizgłej powierzchni. Z trudem powstrzymała się od skrzywienia się z obrzydzenia. Nie dość, że mokre, to jeszcze miękkie.. zdawało jej się, że oko martwego zwierzęcia patrzy wprost na nią, jakby z wyrzutem, jakby..
Nagle kasztanowłosa odskoczyła do tyłu, przysłaniając usta i nos dłonią.
-Przepraszam..-wymamrotała i odeszła prędko w drugą stronę. Miała nadzieję, że kupiec nie wyrobi sobie o niej złego zdania. Ani że tutejsi mieszkańcy nie wezmą jej za nadętą władczynię Magiedegen.

Eithel - 2009-05-07 17:31:26

Weszła na rynek akurat gdy królowa odskakiwała.
- Ryby.
Mruknęła cesarzowa, kierując się jak najdalej od stworzeń morskich. Ona też nie mogła na nie patrzeć. Nie dlatego, że się ich bała. Prawdę mówiąc, przypominały pewną znaną jej osobę z czasów dziecięcych. Kuzynkę zwaną Rybą.

Shira Telrunya - 2009-05-07 17:52:51

Stojąc przy fontannie, łapała płytkie wdechy. Dziwne, że takie małe stworzonko potrafiło sprawić, że dostawała palpitacji serca. Kobieta zanurzyła dłoń w chłodnej wodzie i przemyła sobie twarz.

Eithel - 2009-05-07 17:56:27

Podeszła do królowej i położyła dłoń na jej ramieniu.
- Nic ci nie jest?
Spytała z troską w głosie.

Khitan - 2009-05-08 16:43:15

Kupiec podrapał się po głowie i odłożył karpia.
Nie wiedząc o co jej chodziło, wzruszył na to ramionami i zabrał się za dalsze zachwalanie swych " rybiątek "...
Przez Targ przemaszerował pochód ubranych w futrzane szaty mężczyzn, zapewne kapłanów Teatty. Kierowali się w stronę Ołtarza, za nimi zaś ciągnął szereg mieszkańców, zarówno elfów i krasnoludów, jak i orków i driad.
Po chwili ostatni czciciel zniknął za otchłanią drzew, a całe handlarskie towarzystwo wróciło do swych wrzasków.
Przypominali wręcz mewy, co chwilę podskakujące i skrzeczące na wszystko co zobaczą...

Shira Telrunya - 2009-05-08 16:49:37

Pokręciła głową i uśmiechnęła się ładnie do Cesarzowej.
-Wszystko w porządku. Nie ma potrzeby, by się martwić.- odparła. Mimo to, wciąż była blada jak śmierć, a jej ciało trzęsło się lekko. Ach, te fobie.

Shira Telrunya - 2009-05-08 16:54:25

Spojrzała za maszerującym orszakiem i przechyliła delikatnie głowę w bok. Kapłani, ołtarz, modlitwy.. to nie dla niej. Bądź co bądź, ateistką była.

Eithel - 2009-05-08 17:25:22

Spojrzała na królową, bacznie jej się przyglądając.
- Na pewno?
Spytała krótko, wyciągając z kieszeni fiolkę.

Shira Telrunya - 2009-05-08 17:32:43

Tym razem głową pokiwała.
-Na pewno- uśmiechnęła się cieplej, jakby pewniej. Czuła się wszak dużo lepiej w porównaniu z tym, co było jeszcze parę minut temu.. wzdrygnęła się. Straszne te ryby, no.

Eithel - 2009-05-08 17:36:03

Spojrzała przeciągliwie na Królową, i schowała fiolkę.
- Ty z powodu fobii, ja z powodu Annien.
Powiedziała tylko, przysiadając na krawędzi fontanny.

Shira Telrunya - 2009-05-08 17:44:52

Przysiadła obok niej, pochylając się do przodu i chowając twarz w dłoniach.
-Annien..- wyszeptała, jakby w zamyśleniu. Dawno jej nie widziała, Ryby ulubionej. Anielica uniosła wzrok, poruszając lekko czarnymi skrzydłami, zanurzonymi nieco w cudownie chłodnej wodzie. Kilka ciemnych jak noc piórek wypadło, by opaść delikatnie na ziemię. -Dawno jej nie widziałam, wiesz?- zadała dość retoryczne pytanie, unosząc głowę i patrząc w pogodne niebo.

Eithel - 2009-05-08 17:48:19

- Wiem.
Wyszeptała. Pochyliła głowę.
- Jej, ani Iitacha, ani Ennasusy... Wszyscy zniknęli. Znaleźli własne miejsca. Tylko my...
Nie dokończyła. Urwała, wpatrując się w bruk.

Shira Telrunya - 2009-05-08 17:52:20

-Tylko my zostałyśmy.
Dokończyła, bardzo cicho. Srebrny pierścionek na jej serdecznym palcu błysnął w słońcu, jakby na wieść o swojej poprzedniej właścicielce zrobiło mu się równie przykro, jak samej Królowej i Cesarzowej.
Wojownik, Ryba i Wróżka.
Kobieta westchnęła ciężko, zamykając oczy. Bursztyn połączony ze szmaragdem..

Eithel - 2009-05-08 17:58:23

Skinęła głową.
- Ale nie pamiętasz o jednym. A raczej o dwóch.
Uśmiechnęła się blado. Anioł i syrena.

Shira Telrunya - 2009-05-09 16:34:50

-O czym?- spytała, częściowo będąc jeszcze w innej czasoprzestrzeni.

Eithel - 2009-05-09 18:29:40

Potrząsnęła głową.
- Na nasz herb składało się pięć kamieni: szmaragd, bursztyn, kryształ, onyks, diament. Potem doszedł rubin i turkus. Anioł i syrena. Dwa przeciwieństwa. Alfa i omega...

Shira Telrunya - 2009-05-10 17:32:57

Zaśmiała się cichuteńko.
-A, taaak.

Eithel - 2009-05-12 18:01:21

Pokiwała głową. Nagle zmieniła temat.
- Dostałam od nich wiadomość. Możliwe, że niedługo przybędą.
Powiedziała w przestrzeń.

Shira Telrunya - 2009-05-13 16:54:40

Zamarła w bezruchu. Wiadomość dla nich? Iitacha jeszcze by zrozumiała, ale perspektywa pojawienia się Ennasusy wydała jej się niemożliwą. Odruchowo położyła dłoń w okolicy serca, które zabolało ją dosłownie sekundę później. Bolesne wspomnienia otwierają rany.
-J..jak to? Wrócą obydwoje?
Głos Królowej zadrżał, podczas gdy ona sama przywdziała na twarz maskę niepokoju.

Eithel - 2009-05-14 15:17:16

Beznamiętnie wpartrywała się w przestrzeń.
- Nie wiem czy oboje. To Arthur wysłał sokoła. Powiedział, że z Kirą szukają smoków. Ale wiesz jaki jest Arthur. Kira pewnie załamana, po odejściu jej przyjaciela nie będzie chciała wstąpić. Ale pewnie Arthie tak...

Shira Telrunya - 2009-05-14 17:45:33

Wywróciła oczami. Zawsze tak reagowała na słowo "smoki".
-Daj znać, jak będzie coś wiadomo.
Powiedziała, przeczesując palcami swoje długie włosy.

www.poloniawroclaw.pun.pl www.zdrowie.pun.pl www.skrawmech.pun.pl www.opl.pun.pl www.fizjoterapia.pun.pl